Mobbing. Samo poczucie pokrzywdzenia pracownika nie wystarczy 

Tak wynika z niedawnego Postanowienia SN z 14.02.24 r., sygn. II PSK 11/23. Sąd wyjaśnia w nim, że choć działania i zachowania cechujące mobbing, z natury rzeczy mogą być bardzo różnorodne, jednakże samo poczucie pracownika, że mają one charakter mobbingu, nie jest wystarczającą podstawą do stwierdzenia, że ten rzeczywiście występuje. Tym samym, stwierdzenie, że nastąpiło nękanie lub zastraszanie pracownika, że działania te miały na celu zaniżenie oceny jego przydatności zawodowej, poniżenie, ośmieszenie, itd., musi opierać się na obiektywnych kryteriach, mieć charakter indywidualny i odnosić się do konkretnego przypadku.

Z perspektywy pracodawcy rozstrzygnięcie należy ocenić jednoznacznie pozytywnie. Postanowienie SN stawia bowiem wyraźną granicę pomiędzy naruszeniem prawa przez pracodawcę, kwalifikowanym jako mobbing, a sferą działania zgodnego z prawem, tj. dozwoloną krytyką, kontrolą działań pracownika oraz wydawaniem poleceń służbowych. Należy przy tym pamiętać, że przepisy prawa pracy nie pozwalają na dowolnie szerokie przypisywanie mobbingu wszystkim zachowaniom pracodawcy lub innych pracowników, sytuacjom lub zdarzeniem w zatrudnieniu, które pracownik uważa za negatywne dla niego. Sąd dostrzegł to i słusznie przyznał rację pracodawcy.

Autor: Kamil Mruk